Zygmunt Bauman jest współczesnym filozofem i socjologiem. Mając obecnie 85 lat, nie tylko dotrzymuje kroku współczesnej myśli społecznej, ale – jak twierdzą niektórzy – po prostu jej przewodzi. Tony Blackshaw, jeden z komentatorów prac Baumana, widzi w nim następcę Anthony’ego Giddens’a (uznawanego dość powszechnie za najważniejszego współczesnego socjologa anglojęzycznego). W Polsce Cezary Wodziński uważa, że Bauman przejął „rząd dusz” po Leszku Kołakowskim, uznawanym u nas od wielu lat za intelektualnego przewodnika.
Tę wysoką pozycję
zapewniła Baumanowi wnikliwa i niezwykle interesująco przedstawiona analiza
formacji kulturowych zwanych „nowoczesnością” i „ponowoczesnością”, wpisująca
się w szerszą dyskusję nad spuścizną europejskiego Oświecenia. Zagadnienia
związane z tą dyskusją organizują jego pracę intelektualną na Uniwersytecie w
Leeds w Anglii. Bauman wiąże wówczas swoją myśl trwale, jak się z obecnej
perspektywy okazuje, z teorią krytyczną, hermeneutyką, postmodernizmem i
filozofią odpowiedzialności. Moja praca dotyczy tego właśnie okresu i świadomie
pomija wcześniejszą myśl Baumana z okresu pracy na Uniwersytecie Warszawskim
związaną z marksizmem-leninizmem.
W rozprawie skupiłem
się przede wszystkim na wypowiedziach Baumana dotyczących ludzkiej kondycji
egzystencjalnej, w tym moralności. W związku z tymi zagadnieniami podjąłem
także refleksję nad jego spojrzeniem na etykę oraz kulturę i społeczeństwo w ich
najbardziej ogólnym wymiarze. Wypowiedzi Baumana dotyczące tych zagadnień mają
zazwyczaj status krótkich, często metaforycznych refleksji o charakterze dygresyjnym
względem bardziej szczegółowych kwestii socjologicznych i kulturoznawczych.
Celem mojej
rozprawy uczyniłem przedstawienie antropologicznej myśli Zygmunta Baumana w
postaci zwartej, spójnej koncepcji. Mówiąc inaczej, podjąłem próbę zrekonstruowania
zakładanej w jego tekstach filozofii człowieka. Wybór takiego celu znajduje
uzasadnienie na gruncie samej myśli tego autora, w której człowiek jest bytem
centralnym, szczególnie wyróżnionym, bytem będącym zarówno „punktem wyjścia”
wszelkiej refleksji, jak i jej „punktem finałowym”.
Realizując
założony cel, oparłem się na kategoriach „ładu” i „chaosu”, które przyjąłem za
wyjściowe, podstawowe narzędzie interpretacyjne. Kategorie te pomógł wybrać mi
sam autor, który posługuje się nimi w różnych kontekstach przynajmniej od
połowy lat 80-tych XX wieku. Moim zdaniem pozwalają one uchwycić „głęboką” strukturę
myśli Baumana. Zarazem tworzą interesującą perspektywę dla niezależnych już od
samej twórczości tego autora refleksji z zakresu metafizyki człowieka i życia
społecznego.
Większość
podejmowanych przez Baumana problemów leży na styku zainteresowań różnych
dziedzin szeroko rozumianej humanistyki. Bauman nie prowadzi swojej myśli w sposób
metodyczny i systematyczny. Forma, jaką się posługuje, odbiega od czysto
pojęciowego akademickiego języka i dyskursywnej filozoficznej argumentacji, i nierzadko
zmierza ku artystyczno-zmysłowemu obrazowaniu. Stąd też jego twórczość wymyka
się klasycznym, tradycyjnym filozoficznym kategoriom i klasyfikacjom.
W związku z tym
starałem się unikać zbytniego podporządkowywania myśli Baumana filozoficznym
schematom. Prowadząc narrację skłaniałem się ku formie opisowej,
wykorzystywałem także metaforę. Niekiedy prowadziłem refleksję niejako w
imieniu autora, aby rekonstrukcji nadać spójności i uzupełnić ją o fragmenty,
które choć zakładane, to jak sądzę, nigdzie wprost przez niego nie zostały
wyrażone. Podczas lektury obejmującej duży zakres materiału okazało się, że
myśl Baumana jest o wiele mniej asystemowa niż deklaruje to sam autor, i o
wiele bardziej spójna i konsekwentna niż mogłoby to się na pierwszy rzut oka czytelnikowi
wydawać. Mam nadzieję, że moja rekonstrukcja uwypukla ten stan rzeczy, zadość
czyniąc zarówno jasności i precyzji filozoficznego wywodu, jaki i
metaforycznemu duchowi badanego przedmiotu.
Twórczość Baumana
oprócz dużego uznania, spotyka się także z dość ostrą krytyką, przede wszystkim
ze strony akademickich socjologów oraz krytyków myślenia postmodernistycznego i
lewicowych tendencji w życiu społecznym. Moja praca nie zmierza ani do obrony
twórczości Baumana ani do jej krytyki. Nie jest też spojrzeniem z perspektywy
jakiejś konkretnej szkoły myślenia czy tradycji filozoficznej. Praca ta kieruje
się życzliwością wobec autora i ma charakter konstruktywny: poszukuję w niej konsekwencji
a dla sprzeczności, jakie odnajduję, szukam rozwiązania.
Materiałem
badania uczyniłem prace datowane od drugiej połowy lat 80-tych do ostatnich
prac z roku 2009. Jest to bardzo duża objętościowo literatura. Poddałem analizie
ponad 20 książek autora, 6 prac w formie rozmów i materiałów seminaryjnych z
jego udziałem, oraz dziesiątki artykułów.
Twórczość Baumana
cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno w Polsce, jak i za granicą. [Sam
autor podczas spotkania na konferencji w Lublinie polecał mi pracę Keitha
Testera, The Social Thought of Zygmunt
Bauman (2004).]
W Polsce szczególne znaczenie dla
popularyzacji jego myśli mają Anna Zeidler-Janiszewska oraz nieobecny dzisiaj niestety
recenzent mojej rozprawy prof. Roman Kubicki. Zdecydowanie brakuje u nas jednak
rzetelnych monografii poświęconych Baumanowi. Prace powstające za
granicą, chociaż stosunkowo liczne i często faktycznie bardzo interesujące, przedstawiają
jednak tego autora przede wszystkim jako socjologa, myśliciela społecznego, jako
teoretyka nowoczesności i ponowoczesności. Moja praca ma na tym tle charakter
wyjątkowy. Przedstawia ona Baumana przede wszystkim jako filozofa ludzkiej
egzystencji, filozofa w rodzaju Sarte’a czy Levinasa.
Chciałbym teraz w ogólnym zarysie
przedstawić Państwu wyniki mojej pracy.
Antropologia
filozoficzna Zygmunta Baumana czerpie z wielu źródeł. Wymieńmy tutaj egzystencjalizm
(m. in. A. Schopenhauer, F. Nietzsche, A. Camus, M. Heidegger, J.-P. Sartre), psychoanalizę
(Z. Freud, E. Fromm), teorię krytyczną związaną ze szkołą frankfurcką
(M. Horkheimer, T. Adorno, J. Habermas), hermeneutykę (H.G. Gadamer), fenomenologię
(E. Husserl, A. Schutz), tzw. „socjologię rozumiejącą” z podkreśleniem
znaczenia G. Simmla, postmodernizm, filozofię
odpowiedzialności i tzw. dialogikę (K. Løgstrup, H. Jonas, a przede
wszystkim E. Lévinas).
W ostatnich
latach wzrasta w twórczości Baumana wpływ filozofii klasycznej, przede
wszystkim Arystotelesa. Bliska staje się mu także myśl personalizmu. Nie
można przy tym zapomnieć o inspiracjach płynących z literatury: Borges,
Italo Calvino, Franz Kafka.
Najważniejsze powinowactwa
intelektualne relacjonuję w pierwszej części mojej pracy.
Trzy kolejne
części stanowią przedstawienie antropologicznej myśli Baumana. Odpowiadają one rozpoznanym
przeze mnie w jego filozofii trzem zasadniczym momentom konstytuowania się
ludzkiego bytu. I tak, w drugiej części przedstawiam człowieka w odniesieniu do
doświadczenia chaosu i ładu, w trzeciej części przedstawiam człowieka w
odniesieniu do jego własnej śmierci, w części czwartej dopełniam zarysowującą
się antropologię poprzez odniesienie człowieka do Innego, a więc poprzez
rozpoznanie swoistości relacji międzyludzkiej.
Jak już
wspomniałem, ważnymi kategoriami interpretacyjnymi uczyniłem w mojej pracy
kategorie „ładu” i „chaosu”. W filozofii Baumana kategorie te odpowiadają
„formie” doświadczenia, którą możemy rozumieć poprzez analogię do takich tradycyjnie
wyróżnianych form, jak czas, przestrzeń czy język. Chaos jest doświadczeniem
wieloznaczności, nieprzejrzystości i nieprzewidywalności świata. Ład jest jego
biegunowym przeciwieństwem – doświadczeniem świata ustrukturalizowanego, w
pełni przejrzystego, przewidywalnego, a stąd kontrolowalnego. W moim ujęciu
myśli Baumana ludzka egzystencja realizuje się w „przestrzeni” wyznaczonej
przez te bieguny doświadczenia.
Odniesienie do
chaosu i ładu wyznacza trzy zasadnicze momenty ludzkiego bycia-w-świecie:
zaprzeczenie, projektowanie i przekroczenie. Człowiek nie zgadza się na
aktualny stan swojego bycia, który jawi się jako zbyt chaotyczny, i zgodnie z
możliwościami, jakie w tym stanie rozpoznaje, rzutuje w przyszłość (projektuje)
stan rzeczy wyobrażony – określony porządek świata, który pojmuje jako cel i
inspirację do przekroczenia tego, co aktualne. W ten sposób człowiek definiuje
siebie jako możliwość, jako istotę zwróconą ku przyszłości, dążącą do
autokreacji i samorealizacji, a w związku z tym jako istotę w egzystencjalnym
sensie wolną. Wraz z aktami sprzeciwu, projektowania i przekroczenia
konstytuuje się ludzki świat (Lenbenswelt).
Warto tutaj dodać,
że w takim właśnie kontekście Bauman interpretuje powszechne w ludzkim świecie
idee utopii, szczęścia i sprawiedliwości jako wyraz egzystencjalnego sprzeciwu
wobec zastanego rzeczywistości i dążenie do jego przekroczenia. W takim
znaczeniu jest on skłonny uznać te formy za charakteryzujące człowieczeństwo.
Bauman podkreśla
ambiwalentny charakter doświadczenia ładu i chaosu. Akt autokreacji wymaga
pewnej dozy porządku Zarazem jednak zbyt ścisłe uporządkowanie oznacza blokadę
możliwości. Samorealizacja wymaga zatem także pewnej dozy chaosu, który
przełamuje strukturę i otwiera możliwości. Ale chaos zarazem czyni świat
nieprzewidywalnym i w związku z tym paraliżuje działanie. Ten ambiwalentny
charakter źródłowego doświadczenia wyznacza ambiwalencję doświadczenia w
przestrzeni świata codziennej (tzn. uwikłanej w relacje społeczne) praktyki.
Czyni to doświadczenie przepełnionym wieloznacznością, konfliktem, napięciem i
sprzecznością.
Szczególnym
wyrazem tej źródłowej ambiwalencji jest wolność i konieczność. Bycie w
przestrzeni między ładem a chaosem oznacza bycie w określonej relacji między wolnością
i koniecznością, a więc, w kontekście ludzkiego współbycia, w określonej
strukturze społecznej, wyznaczonej poprzez społeczną hierarchizację i
stratyfikację. Moment zaprzeczenia, projektowania i przekroczenia wyrazi się
tutaj w postaci emancypacji – wyjścia poza aktualny stan relacji między
wolnością i koniecznością w stronę utopijnego „ładu idealnego”, a więc właściwej
z punktu widzenia konkretnych jednostek i grup proporcji między tymi biegunami.
Wyróżnione przez
Baumana wielkie formacje kulturowe, z analizy których zasłynął, są formą
artykulacji zarysowanej wyżej egzystencjalnej ludzkiej kondycji. Mówiąc
zupełnie ogólnie, przednowoczesność jest światem, który nie zna opozycji
między chaosem i ładem, reprodukuje się spontanicznie i samorzutnie. Nowoczesność
jest światem, który uświadomił sobie tę opozycję, a następnie uznał pozbycie
się chaosu z ludzkiego świata za podstawowe zadanie i powinność człowieka. Ponowoczesność
jest światem, który uświadomił sobie, że bycie pomiędzy ładem i chaosem jest
nieusuwalnym losem człowieka, że chaos jest nieodłącznym produktem ubocznym
wszelkich działań ładotwórczych, a zbyt gorliwe dążenie do idealnego ładu może
doprowadzić do zupełnej katastrofy, czego przykładem jest Holokaust.
Na tej
historiozoficznej problematyce skupiłem się w ostatnim rozdziale przybliżonej właśnie
Państwu drugiej części pracy.
Trzecią część
poświęciłem ludzkiemu odniesieniu do własnej śmierci. W ramach powyższej
perspektywy zaproponowałem interpretację śmierci jako najbardziej dotkliwej manifestacji
chaosu, oznaczającej pełną nieprzewidywalność, a zarazem nieuchronną,
ostateczną kasację możliwości i związanego z nimi procesu autokreacji.
W związku z tym,
powiada Bauman, świadomość śmierci jest dla człowieka w egzystencjalnym sensie traumatyczna
– jest źródłem doświadczenia absurdu, ambiwalencji, braku sensu i tragizmu. W
tym kontekście Bauman interpretuje różne formy kulturowe, w tym kulturę jako
całość, jako „strategie” życia, pozwalające człowiekowi zapomnieć o
skończoności i pomimo nieuchronności końca, nadać życiu sens. Jak pokazuje,
strategie te, wykorzystując zasadniczo ideę wieczności i nieśmiertelności,
prowadzą zazwyczaj do naruszenie ludzkiej
autonomii i podmiotowości, i w związku z tym nie pozwalają autentycznie
usensownić ludzkiej egzystencji.
W filozofii
Baumana śmierć, podobnie jak chaos, odgrywa dla ludzkiej egzystencji rolę
ambiwalentną. Z jednej strony jest zamachem na każdy indywidualny projekt
autokreacji, z drugiej strony jednak jest samym warunkiem możliwości projektu i
autokreacji jako takich. Odniesienie do śmierci tworzy bowiem w ogóle możliwość
wyprowadzenia ludzkiej egzystencji poza teraźniejszość i ukonstytuowania jej w
perspektywie czasowości. Dzięki temu natomiast otwiera samą możliwość sprzeciwu
wobec tego, co aktualne, a dalej samą możliwość autokreacji. W związku z tym
świadomość śmierci jest u Baumana także jednym z samych warunków
ukonstytutywnia się człowieczeństwa.
„Bycie w stanie
możliwości” jest w filozofii Baumana warunkiem koniecznym człowieczeństwa ale
nie jest jego warunkiem wystarczającym. Dopiero uzupełnienie autokreacji o
przestrzeń moralności pozwala człowieczeństwu w pełni się ukonstytuować. To
właśnie moralność jest tą przestrzenią, w której jednostka w sposób
najpełniejszy, najdoskonalszy może dokonywać samorealizacji.
Tej problematyce
poświęciłem czwartą i ostatnią część pracy.
Podstawową
strukturą międzyosobową jest wedle Baumana odpowiedzialność za drugiego człowieka,
wyrażająca się w trosce. Odpowiedzialność jest dana niezależnie od woli i w tym
sensie wiążąca w sposób konieczny, niezbywalna i bezwarunkowa. W strukturze tej
człowiek – podmiot moralny staje osobą – odrębną, wyjątkową, niezastępowalną oraz
autonomiczną całością.
Bauman pokazuje w
swoich pracach, jak codzienna praktyka społeczna w obrębie nowoczesności i
ponowoczesności zapoznaje perspektywę moralną. Społeczeństwo nowoczesne czyni z
osoby ujmowaną aspektowo jednostkę – wykonawcę określonej funkcji czy roli.
Taka jednostka, nie będąc osobą, nie mieści się w uniwersum istot objętych
zobowiązaniem moralnym. Ten nowoczesny mechanizm odpodmiotowienia człowieka
umożliwił masowe, racjonalne, zbiurokratyzowane ludobójstwo (Holokaust).
Bauman podkreśla,
że bycie-wobec-Innego jest naszym niezbywalnym losem wynikającym z naszej
egzystencjalnej kondycji. W związku z tym, powiada – a ten moment jego myśli
wysuwa się obecnie w jego pismach na pierwszy plan – powinniśmy uczynić z tego losu
powołanie, przeznaczenie. Możemy tego dokonać poprzez wzięcie odpowiedzialności
za ciążącą na nas niezależnie od naszej woli odpowiedzialność za drugiego
człowieka. Oznacza to, że powinniśmy
przedrzeć się przez kontekst społeczny do egzystencjalnej relacji wiążącej osoby,
powinniśmy przekroczyć siebie jako
egoistyczną jednostkę społeczną (a społeczeństwo jako zbiór takich jednostek) a
następnie uznać siebie za istotę moralną i
przyjąć wszystkie wypływające z tego konsekwencje.
Co istotne, akt
wzięcia odpowiedzialności za swoją odpowiedzialność jest w filozofii Baumana jedynym
sposobem upodmiotowienia własnej egzystencji, otrzymania statusu osoby, a w
związku z tym także usensownienia własnego życia w perspektywie śmierci. Akt
ten ma dla Baumana także charakter umowy społecznej – definiuje sprawiedliwość
oraz może i powinien stać się „założycielskim aktem” ogólnoludzkiej moralności
i wspólnoty.
Na takiej
filozofii człowieka wspiera się Baumana koncepcja socjologii, a szerzej
humanistyki w ogóle. Jego własna myśl społeczna jest próbą wypełnia
wypływających z tej filozofii postulatów i powinności.
Bauman określa
swoją działalność badawczą jako „hermeneutykę socjologiczną”. Punktem wyjścia
swoich badań czyni indywidualne i zbiorowe doświadczenie świata, w tym samo
źródłowe doświadczenie egzystencjalne – o którym mówiłem powyżej [a więc
doświadczenie chaosu i ładu, śmierci oraz drugiego człowieka]. Doświadczenie to
stoi u podstaw codziennego doświadczenia świata. Jest ono pierwszą formą rozumienia,
wyrażaną przez człowieka (i dostępną badaniu) w postaci formułowanych w związku
z tym doświadczeniem „strategii” czy „sposobów” bycia-w-świecie. Swoiste formy
i zjawiska kulturowe Bauman proponuje interpretować właśnie jako odpowiedź na
to źródłowe doświadczenie.
Koncepcja
socjologii jako hermeneutyki łączy się u Baumana z koncepcją socjologii jako
działalności krytycznej. Według niego poznanie nie powinno być dla humanistyki
celem samym w sobie ale, mówiąc wprost, powinno prowadzić do zmiany świata.
Zdaniem Baumana
świat ponowoczesny daje intelektualiście szansę zreinterpretowania jego roli
społecznej w kategoriach bezpośrednich „usług” dla samych aktorów życia
społecznego.
Współcześni
intelektualiści powinni podjąć próbę racjonalizacji życia społecznego, tym
razem nie „odgórnie” przy sterach władzy politycznej, co prowadziło zazwyczaj do
naruszenia ludzkiej autonomii i godności, ale „oddolnie”, poprzez odsłanianie samym
jednostkom struktur i zależności, w jakich żyją.
Intelektualiści
mieliby więc dokonywać na użytek samych jednostek reinterpretacji ich
jednostkowego doświadczenia w celu umożliwienia im lepszej orientacji w
świecie, poszerzania ich wolności i samostanowienia.
Dzięki temu to same
jednostki będą mogły racjonalizować swoje postępowanie i zdecydować o kształcie
świata, w jakim pragną żyć. Takie zadanie stawia przed samym sobą Zygmunt Bauman.